czwartek, 27 stycznia 2011

POWODY #1 (Singiel)

Już dzisiaj do obadania singiel z płyty "WWD", drugi w kolejności ale pierwszy w wersji "do pobrania".
Na warsztacie kawałek "Powody #1", który na albumie jest pierwsza częścią tryptyku, mówiącego o 13 Powodach, które skłaniają do tworzenia rapu, działania w hip-hopie.

Singiel składa się z 4 nagrań, wśród nich znana już wersja z gościnnym udziałem INDO (Gadabit).

Ponadto dwa remixy, których autorem jest młody, progresywny producent DOLCU (ekipa Yo Crew Szoł) z Jaworzna. Plus wersja oryginalna kawałka, oznaczona jako "styczniowa", ponieważ niewykluczone, że wersja "albumowa" będzie wzbogacona o dodatkowe instrumentarium.

 

W playerku pierwszy z remixów DOLCA.  Również na Youtube.
Oraz wersja z udziałem INDO (Gadabit). Również na Youtube.


Poniżej link do pobrania całego singla (.rar)

POBIERZ SINGIEL "POWODY #1"

Poniżej link do odsłuchu (serwis hip-hop.pl)

PRZESŁUCHAJ SINGIEL "POWODY #1"



wtorek, 25 stycznia 2011

ROZWÓJ czyli "należy się zmieniać, by jakim jest się, pozostać".


Yo!

Znów zacznę od historyjki. Właściwie, mini-historyjki. 
Facebook. Komentarz do jakiegoś wpisu. 
Pojawia się kwestia Beastie Boys
Młody człowiek wyraża opinię, (w wolnym przytoczeniu) że " słaby skład, słabi raperzy, którzy od wielu lat nie mają progresu, takie samo flow jak wcześniej, etc".

Zgroza. Dla mnie. Bo przypominam, że każdy może mieć własne zdanie.

Opaczne zrozumienie kwestii. Z deka. 
Damn.
Jak można "coś takiego" powiedzieć o Beastie Boys???

Czy progres, rozwój można rozumieć w kwestii rapu przez zmienianie flow? To chyba jakiś trend ostatnio. Techniczny pseudo-flow (o tym szerzej w następnych wpisach) zabija istotę zmian w rapie.
Każda płyta B-Boys była progresywna. Każda inna od poprzedniej. Każda, jest klasykiem.

Francuzi mówią, "Im bardziej coś się zmienia, tym bardziej pozostaje takie samo".
Jak bardzo trzeba się zmienić, żeby zadowolić publikę, odbiorców? Jak bardzo trzeba się "dostosować", żeby trafić w gusta "sceny", innych raperów, z branży?

Jak się nie zmienić, żeby nie stracić, już posiadanych odbiorców?
I gdzie jest granica, lub granice tych zmian?

To dwie, pozornie sprzeczne ze sobą drogi.
No bo, nie mogę stać w miejscu, przez całe rapowe życie prezentując te same "skillsy", tematy, rymy i wizerunek.
Nie mogę, także zmienić swoich przekonań, postawy i wizerunku.

Wszystko można. Wszystko. Kwestia, w jaki sposób się to zrobi.

Progres, rozwój rozumiem, poprzez "parcie do przodu", muzyczne i liryczne. Poprzez otwieranie się na nowe doświadczenia, przy zachowaniu szacunku do swoich przekonań, korzeni i samego siebie.
Powiecie, że to komunały i oczywistości. Ja odpowiem: "Jasne, tylko dlaczego tak wielu ich nie stosuje".
Nie będę na siłę "przefajniał" swojego rapu, "poczwórne" rymy mnie nie interesują, dopóki mogę "podwójnymi" przekazać odpowiednie treści.
Ale będę nawiązywał współpracę z pozornie "niehiphopowymi" twórcami i z płyty na płytę stosował, "nowsze" techniczne patenty, pozostając przy klasyczny, oldschoolowym brzmieniu.
Tak, w skrócie...

Wall-e wyraził się jasno: "Należy się zmieniać, by jakim jest się, pozostać". W pełni się z tym zgadzam.
Powtórzę, najważniejsze jest to, jak się, owych zmian dokonuje.





Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP

poniedziałek, 24 stycznia 2011

POWODY. PROMO gościnnie INDO (Gadabit)

Dzisiaj premiera, pierwszego z kawałków, na drugim singlu do płyty WWD.

Pierwszego, bo nad drugim pracuje młody, utalentowany beatmaker DOLCU z Jaworzna (1/4 składu Yo Crew Szoł). 
Ten drugi remix powinien pojawić się w tygodniu i razem z dzisiejszym utworem trafi na singiel.

Singiel będzie "do pobrania" w serwisie.


O samym kawałku "Powody (Promo)" już wspominałem, także o jego niezwykłej genezie.
Lekki refren, jazzujący vibe i doskonały flow w rapowanej części dodaje utworowi "rozrywkowego" charakteru. 
Za tą część odpowiedzialny jest INDO, reprezentujący krakowski skład GADABIT.
Z moich wersów, w oryginale opowiadających o 4 z 13 Powodów, w singlowym nagraniu została połowa.
Wersja albumowa rozpoczyna tracklistę.

Singiel na Youtube:



Utwór gra także w playerku


Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP

sobota, 22 stycznia 2011

ALEGORIA... czyli "fajnie nawijacie, ale za cholerę nie wiem o czym"


Taka historia.

ACM opowiadał mi kiedyś, o sytuacji, podczas którejś z imprez klubowych, jeszcze za czasów składu WWD13. Po skończonym koncercie WWD13 podszedł do niego Ziomek, z wtedy powszechnie znanego składu hardkorowo-hiphopowego (tak przynajmniej się o sobie wyrażającego). Z uznaniem pokiwał głową i powiedział: "Zajebiście nawijacie, ale za cholerę nie mam pojęcia o czym to jest".

Kolega Ziomal, trafnie ujął pewien problem na linii: raper/wykonawca - odbiorca.

Z góry zaznaczę, że problem ten jest mi znany, jestem z tego powodu czasami smutny, ale ogólnie nie powstrzymuje mnie on, od dalszego działania. A mógłby.

Do rzeczy.

Są raperzy, do których mam nadzieję się zaliczam, którzy stawiają, by tak rzec, zawartość nad opakowanie.

Owszem, dobrze kiedy rap jest fajny. Dobrze sprzedany. Bajerancki. 
Ale bardzo niedobrze, kiedy po minięciu pierwszej fascynacji flow rapera, zaczniemy się zastanawiać, że właściwie kawałek, jest o niczym. No dobra. O czymś. Ale czymś banalnym, na przykład.
Z drugiej strony, kiedy "mądry", "sensowny" utwór nie ma szczęścia do wykonania, czy bitu, pewnie każdy go pominie, przewinie, wywali, itp.

I tutaj rozwiązanie problemu - utwór powinien być zajebiście napisany, nagrany i zrealizowany. No ale wiemy, że nie zawsze można mieć wszystko. Chociażby flow. Super-flow.

Mówią, że w życiu trzeba wybierać. Ja wybrałem, być może w związku z brakiem wyjątkowych umiejętności wokalnych, zawartość. 

Drugi wątek.

Przywołana, na początku historia, nie miała podkreślić, iż WWD13 wybrali odwrotnie, niż ja.
Wręcz przeciwnie. Chodzi o zupełnie inne spojrzenie, na sprawę. Ziomal, który oceniał ich występ, docenił ich rap, ale nie mógł za cholerę zrozumieć zawartości. Nie dlatego, że jej nie było. Tylko dlatego, że była zbyt "zakręcona".
Podana w sposób, dla zwykłego odbiorcy, zbyt skomplikowany.

Żebym został dobrze zrozumiany. Ziomal uważał, hardkorowy rap swojego zespołu (wtedy) za pełen treści. On pojmował to tak, jak ja dzisiaj swoje utwory. 
Tyle żę, omijając kwestie flow i ozdobników, robił rap prosty, jak przysłowiowy "cep".
Takie czasy, takie środowisko, tacy odbiorcy. Każdy ma to, co lubi.


Ja lubię Alegorie. Musze mieć drugie dno, każdego kawałka. Nie robię rapu dosłownego. Raczej, nie mówię wprost, nawet kiedy trzeba.
Jest więcej takich jak ja, myślę że wielu, o niebo lepszych (czytaj bardziej skomplikowanych). Jeśli umiecie, potraficie nas dostrzec.


Naliczyłem już dwa problemy, związane z moją twórczością: 
brak wyszukanego "opakowania", ale i brak "podanej na tacy zawartości".
Ziomal, wspomniany wcześniej, raczej nie został by moim fanem. 

Ale.
Jeśli czytaliście  poprzednie wpisy, to już wiecie, że nie szukam "fanów". Wiecie, jeśli dołożycie aktualnie czytany fragment, że nie daję rapu pięknego z zewnątrz, ani powszechnie zrozumiałego.
Po prostu, jeśli już zdecydujecie się posłuchać: popatrzcie szerzej i odbierzcie moja płytę tak jak tego zechcecie. Po swojemu.


----------------------------

PS.
Pozdrawiam jednego z najbardziej "alegorycznych" MC w Polsce - Gremlin0 (Ekipa EHO)

PS2.
Jeśli ktoś stwierdzi, że wpis ów powstał tylko po to żeby usprawiedliwić moja grafomanię i brak prawdziwych umiejętności, a pewnie tacy się znajdą. I, że pozorne skomplikowanie tekstów, to jedna wielka bzdura. Odpowiadam: "Ok. Zawsze wolno Wam mieć swoje zdanie". Yo.




Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP

czwartek, 20 stycznia 2011

INDO - SZANSONISTA ... czyli Jak sie robi hip-hop?


Yo.

Uczucie jakim darzę tą szansę, ta kulturę, ten mix muzyki, ludzi, zachowań i szaleństwa, z dnia na dzień, coraz bardziej mnie zaskakuje. Dzisiaj to przyjemne zaskoczenie. Nawet, bardzo.

Do rzeczy.

W dniu wczorajszym osobnik zwany Iende lub Indo, znający osobiście Gadabita, i dysponujący niesamowitymi mocami, usłyszał jeden z bitów na płytę "WWD"
Z radości, aż zakrzyknął i zagadał do mnie na komunikatorze.
Tym sposobem, dzisiaj w godzinach popołudniowych, gotowy jest już remix utworu "Powody 1".

Zajawił się i napisał tekst wczoraj.
Nagrał i przesłał mi dzisiaj.
Ja, z Tymkiem na plecach, za moimi plecami i przy klawiaturze (co jak się nietrudno domyślić, dla klawiatury było bardzo niebezpieczne), zdołałem w pół godziny ogarnąć to wszystko.
Numer jest gotowy.

Ponoć niektórym się podoba. Mówią, że (cytuję): "się jarają".

Najbardziej surowa z pośród krytyków twórczości hiphopowej w Polsce, wyraziła się: "Podoba mi się, fajne".
 
Nie wiem jak inni robią hip-hop. My robimy go tak.

Pokój!
PS. Mam nadzieje, że też się zajaracie. Singiel dostaniecie w następnym tygodniu.
PS2. Dlaczego szansonista? Usłyszycie, pokłonicie się i zrozumiecie . Tyle.






Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP

PAMIĘC ... czyli "how to don't give a fuck"


Taka refleksja w kontekście jednego ze słów składających się na Powody.

Zawsze robiłem Muzykę dla siebie. Wyłącznie. 
Oceniana była skrupulatnie przez moją Lepszą Połowę (a jest ostrym krytykiem).
I w jakiś tam sposób, Muzyka "wędrowała" do innych. Po drodze, czasami wywołując uśmiech, czasami jakieś wspomnienie, czasami komentarze.

Ja sam wytrwale zapisywałem, archiwizowałem każdy utwór, remiks, wersję, acapellę.
Chyba po to żeby mieć je na Przyszłość. Móc się nimi cieszyć "Kiedyś-Tam".
Nie zabiegałem o posłuch, zauważenie i tym podobne.
Czasami samo to przychodziło. Czasami dobre, potencjalnie (według mnie oczywiście), i trafne "kawałki" przechodziły bez echa.
Zostawiałem je wszystkie. Na Przyszłość.

I mam je wszystkie.  Na serwerach, CD i tym podobnych. Jak nawinął Pono (swobodnie nawiązując) "to po mnie zostanie".

A w kwestii poruszonej w tytule?

Tak sobie uświadomiłem, że właściwie, nie zabiegając o promocję mojego działania, w jakiś szczególny sposób, nie uczestnicząc w "życiu hiphopowej sceny" (o ile w Krakowie coś takiego istnieje), udaje mi się, "w wolnych chwilach" robić "To co należy" (cytując za Spike Lee).

Do rzeczy.

Od jakiegoś czasu (właściwie ostatnie kilka lat), puszczam w obieg dość często różne projekty, płyty, mixtape, remixy. Kręcą się moje, lub przy moim udziale tworzone, imprezy.
Dzieje się. Hiphopowo.
Projekt Pozytywne Aspekty Sztuki Ulicy, rozwinięty w Inicjatywę Jestem Hiphopem, jest ukoronowaniem tego działania.

Do rzeczy.

Konsekwencja,  systematyczność i cele. Mniejsze, na drodze do większych.
Plus Złoty Środek - czytaj - nie wszystko na raz, i nie za dużo
Bez wydumanych pomysłów, zamulania i tym podobnych.

Nie trzeba zabiegać o posłuch. Można "robić swoje".
Naprawdę nie trzeba wiele, żeby Hiphop był częścią Życia.

I żeby móc, po zastanowieniu powiedzieć: "Yap, we don't give a Fuck"




Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP

środa, 19 stycznia 2011

Afrode/Peter Green - Jak (WWD LP Promo)

Do sprawdzenia klip złożony z ujęć zarejestrowanych w ciągu ostatnich dwóch lat, w trakcie których myśl o albumie WWD "kiełkowała", stawała się realnym planem i w końcu przerodziła się w faktyczną pracę nad nim.

Gościnne gramofony zarejestrował w kawałku DJ 2Najz.

Dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym w prace nad albumem, oraz wszystkim, którzy na przestrzeni ostatnich dwóch lat pojawili się na mojej muzycznej drodze.


niedziela, 16 stycznia 2011

SŁOWO ...

Zaczęło się od Słowa. 

Dorosłość. 

Oddawany dla Waszych uszu, i do Waszych rąk album, jest pierwszą, od początku do końca zaplanowaną, jako taka, próbą zamknięcia w kompozycjach mojej muzycznej i lirycznej drogi, spojrzenia na świat. Bardzo hiphopową, osobistą i w moim przekonaniu, dorosłą.

Po drodze pojawiło się wiele Słów, w tym trzynaście specyficznych Powodów. 

Nie obiecuję, że będziecie się dobrze "bawić" słuchając tej płyty. Właściwie, nie mogę obiecać Wam niczego. Ale mogę zapewnić, że to co otrzymujecie to Prawda i Sens.

Oraz szansa na chwilę Zadumy, bo wiem że jestem w stanie Wam to Dać.


Afrodef/Peter Green - WWD (Witamy W Dorosłości) LP


THE GREENZ



Nieodłącznymi Partnerami, wspierającymi mnie w trakcie podróży jest ekipa THE GREENZ. 
Na WWD też ich nie zabrakło. Magdalena, Piotr i Michał. Dziękuję.